Koncerty

Charlaine

Obskoczy łam mnóstwo koncertów na tegorocznych Juwenaliach i wcale nie żałuję, mimo że niektórych zespołów nie znałam, albo ich nie słuchałam.
Zatem: The Rasmus, Hurt, IRA, happysad, T.Love, Cool Kids of Death, Myslovitz, Koniec Świata, Zabili Mi Żółwia, Hey, Maleo Reggae Rockers, Armia.
Na Comie w tamtym roku też byłam.

Z miłą chęcią wybrałabym się jeszcze nieraz na IRĘ i Myslovitz. I na Farben Lehre mam ostatnio też ochotę.

nimrod.

W PIĄTEK BĘDZIE KULT.
U MNIE W MIEJSCOWOŚCI.
W TEJ DZIURZE.
ZA DARMO.
Nie wielbię jakoś specjalnie Kultu, ale niektóre piosenki mają genialne. Z ekipą pójdziemy chyba pod scenę.

aleey

nimrod.

Ja chcę na Orange Warsaw Festival, moje White Lies tam będzie <3

pelvis

Ekhm, ekhm, udało mi się na Sonisphere pojechać ^^. Miło by było, gdyby nie zabrakło mnie na Pearl Jam w czwartek na openerze, no ale cóż.
Wciąż marzę o AiC i póki co męczę tatę, czy by ze mną nie pojechał.

Martyna_K

W roku szkolnym często chodzę na koncerty do Dekompresji.

Coma x2
Kult
Punky Reggae Live x2
Skipperyada
Dżem
Myslovitz
Hardbowl

No i byłam na ostatnim dniu OFFa w tym roku (parę dni temu zresztą).

W październiku wybieram się na Kult po raz drugi, no i ciekawa jestem co będzie na Skipperyadzie. Może pójdę też na Iron Butterfly.

Coffeepoison

Umm, byłam na Czerwonych Gitarach, obowiązkowo Happysad, Farben Lehre, NDK, EWR. Raz się wybrałam na Fruhstucka, do klubu WZ, chociaż imprezę trzy razy przekładali. Grały też tam ofkors inne zespoły, których oczywiście nie pamiętam nazwy. Shimatta, miałam jechać do Wawy, na Behemotha etc, w czerwcu. Ale nie wypaliło.

monster under bed.

Kilka darmowych koncertów takich jak Bajm, Rubik czy jakieś inne. Z ciekawych to Myslovitz, Muchy, Kaligula (metalowy zespół z mojej okolicy), Cool Kids Of Death, Pustki. W ostatni czwartek byłam na KAT & Roman Kostrzewski, Shame Yourself, Excidium i Halucynogen. W następną sobotę wybieram się na Mindfield i Acid Drinkers. A w listopadzie czeka mnie Frontside i Totem. Uwielbiam metalowe koncerty.

Seethunder

@Monster, a gdzie ten koncert Frontside'a? :D

monster under bed.

Zamość

Seethunder

Uuu, mój brat jest niepocieszony. :P

;lou

byłam na Comie. miałam jechać na Marsów, ale kochana poczta polska zgubiła mi bilet. w marcu wybieram się na Rise Against :3

Seethunder

Oficjalnie mogę napisać, że byłam na niesamowitym koncercie 30 SECONDS TO MARS i była to jedna z najlepszych nocy w moim życiu. Nadal nie mogę sobie uświadomić, że widziałam na żywo Tomo, Shannona i Jareda. Nie umiem opisać słowami mojej radości.

"it's a kind of magic..." Happy

monster under bed.

A ja się pochwalę, że na Acidach było niesamowicie! Ostre pogo, zagrali wszystkie moje ulubione kawałki. No i co najważniejsze POZNAŁAM ICH OSOBIŚCIE. Weszłam bez problemów na backstage, żartowaliśmy sobie i piliśmy wódkę. Z ACIDAMI. MAGIA <3
Na Frontside bardzo prawdopodobne, że będzie IDENTYCZNIE. Jaramsie.

monster under bed.

Wybaczcie za post pod postem.
Wczoraj byłam na Koncercie z trasy Zniszczyć Wszystko. (Coffins, Halucynogen, Lostbone i Frontside.
Na Coffinsach napier*dalanie było równe. Członkowie zespołu są wspaniali, wszystkich poznałam osobiście, poza tym, jaramsietymwch, dostałam propozycję wzięcia udziału w ich teledysku. Halucynogenu nie lubię, przesiedziałam cały ich występ za sceną z innymi ludźmi z backstage'u. Na Lostbone też niezłe nak*urwianko, wokalista jest genialny! A Frontside przebił wszystkich. Pomimo tego, że miłością do nich nie pałam to pogowało i darło się mordę do nich niesamowicie dobrze. Może meli na to wpływ Coffinsi i Lostbone, którzy poszli razem ze wszystkimi w pogo.