Wasza klasa.

skity · Wysłany: Śro 20:47, 24 Mar 2010 Temat postu:

Moja klasa liczy 5 przychlastów i 15 doborowych studencików. Serio, czasem nie wyrabiam z tymi osobami. Ponad połowa klasy ma średnią 4,8 i wyżej. Ja jestem daleko w tyle noale. Bagins vel. żółw, którego szczerze mówiąc nie znam i on chyba nie chce, żeby go poznawać. Kamil vel. Czerniak.. ee, nic o nim nie wiem, oprócz tego jak się nazywa. Roksana, która jest spoko impulsywną laską. Sylwia&Iweta (daje razem, bo praktycznie się nie rozłączają) też nie znam za bardzo. Kuba, którego znam już z 8 lat, trochę się zmienił ostatnio, co mnie wkurwia, ale to już jego problem. Dawid, ten to ma wykręcone pomysły. Klaudia, znam 8 lat, ale też się zmieniła na przestrzeni lat. Pajla, jedna z fajniejszych dziewczyn w klasie. Trocha dziwna mieszanka, bo miała średnią 5.9, ale znajduje też czas na trenowanie taekwondo. Dziwne, ja bez tego nie mam czasu. Patka, tutaj n/c. Po prostu jedna z najbardziej pustych osób jakie znam. Promień, ee irytuje mnie. Ajsza jest spoko. Domka, najbardziej wkurwiające dziewczę, ale i tak lubię. Olka, moja przyjaciółka. Paula... I tu mam problem, bo jej zmiany charakteru są powalające. Na chwilę obecną mnie denerwuje. Bartka nie znam. Michała też nie. Filip jest fajny, ale strasznie się wymądrza. Pyskaty, że nie wiem. I nasza klasowa gwiazda - Krzysiu. Chłopak nie ma ręki od łokcia w dół, ale jemu to nie przeszkadza. Potrzebuje jeszcze więcej uwagi. Teksty na poziomie dzieciaka z pierwszej klasy. Ah, jeszcze wozi się po szkole, słuchając Piha. Słodko.
Nie jesteśmy zgrani. Zawsze znajdzie się jakaś osoba, której coś nie pasuje - wiadomo. Mimo to, nasza wychowawczyni stara się to naprawić jakoś, choć ja sensu nie widzę. Dziwne, będąc w szkole integracyjnej, powinniśmy kłaść na to nacisk.

Lightcore · Wysłany: Pon 21:27, 29 Mar 2010 Temat postu:

A moja jest spoko ;d. Nie ma osoby, która nie radzi sobie w nauce, czy coś. Mamy najwyższą średnią w szkole, ale to nie istotne. Klasa liczy sobie 26 osób.
Paula<333-znam ją od zerówki, prawie się nie zmieniła, no może troszeczkę. Kiedyś często się kłóciłyśmy, ale to przeszłość ;D. Gabrysia-znam ją od urodzenia. Chyba najmądrzejsza osoba w klasie. Stwierdziłam, że nie bardzo za nią przepadam. Marta-mega wkurzająca i strasznie zakompleksiona. Za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagę. Julii nie znam zbyt dobrze. Mogę powiedzieć, że jest śmieszna ;D. Dziki-mega wysoki, zbytnio go nie znam. Ale jak walnie jakiś teskt na lekcji, to nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. Mariusz 'Mariola'-drugi mózg w klasie. Ma mózg trzy razy jak mój XD. Krzysiek-urodziliśmy się tego samego dnia, w tym samym szpitalu. Dowiedzieliśmy się o tym teraz ;D. Jest wieeelki i hm...puszysty ;D Słucha Linkin Parka non stop i non stop gada "holly crap". Duba-moja psiapsióła XD. Należy do tych osób, które się po prostu lubi. Klaudia-ma ciągle beke z byle powodu i zawsze banan na ustach ;D. Lubię ją, mega! Emilka-strasznie cicha i zamknięta w sobie. Prawie się nie odzywa. Paula 'Podol'-śmieszna, zawsze daje odpisać na bioli XD. Olka-na początku wydawała się fajna, ale jest, hm...fałszywa. Straszna chłopiara ;o. Natalka-znam ją od 10 lat, ale mało kiedy z nią rozmawiam. Artur-prawie go nie znam, wiem tyle, że mamy takie same telefony i daję mu czasem coś spisać z Angielskiego ;D. Kuba-syn pani Vice. Głupkowaty, hehe, ale też prawie go nie znam. Damian-hm...nie wiem co o nim powiedzieć. Prawie nie znam ;d. Łukasz-taki trochę wstydliwy, ale to nie jego wina.. XD. Iza-śmieszna. Zawsze uśmiechnięta i można się z nią pohihrać ;D. Sabina-miła, ale małomówna. Martyna-chyba najmniej lubiana osoba w klasie. Obgaduje każdego po koleli a potem liże tem komuś dupę. Janek-chłopacy zawsze się z niego śmieją, ale nie wiem czemu oO. Szkoda mi go. Mariusz-hm, śmiechowy :]. Sebek-malutki, chudziutki i małotego-ma mega piskliwy głos XD! Werka-bardzo ją lubię. Można z nią pogadać o wszystkim. Kasia-jak dla mnie, trochę małomówna, ale ogólnie spoko ;D

No i to cała moja klasa Happy

Przeważnie trzymamy się razem, chociaż, jak to w każdej klasie, są grupki. Ale ogółem jesteśmy zgrani.

Maślanka.

ehh.. fajnie tak czytać. u mnie wiekszość dziewczyn są fałszywe. nasza klasa liczy 20 osób w tym 12 dziewczyn i 8 chłopców. nie jesteśmy zgraną klasą, z zachowania jesteśmy najgorsi, na próbnych testach byliśmy najgorsi, średnią też najgorszą.. mówię że dziewczyny są fałszywe bo jedna co druga obrabia dupe za plecami ; [ i to jest wkurzające. gdy zacznę gadać z takim jednym chłopakiem z naszej klasy robią się zazdrosne i zaczynają rzucać głupkowate miny.. bo co ja taka brzydula rozmawiam z takim fajnym kolesiem ?? dla mnie to on jest obojęnty. i w dodatku jeszcze udawają że taka jestem fajna i mnie bardzo lubią, a na przerwie jak sama siedzę to nikt do mnie z nich nie podejdzie i gdy zaczyna mnie boleć udawają wielkie 'psiapsiólki' od serduszka. żałosne. i wiedzieć że niektóre chca iść do tej samej szkoły co ja ? pff.. wychowawczyni jest okej, ale czasami daje popalić. wpisuje nam minusowe punkty jak nie rpzeczytamy za jakiś miesiąć książki, nie przyniesiemy jakiegoś głupiego podpisu czy co kolwiek.

nie chcielibyście mieć takiej klasy.. serio.

pensive

33 ludzie. 25 bab (nie, nie pozabijałyśmy się jeszcze), 8 chłopa. Wiadomo - są grupki. Ale ogólnie jesteśmy zgrani, jak coś się dzieje stoimy za sobą murem, nie ma obgadywania czy czegoś w tym stylu.

Coffeepoison

Osób 20, pół na pół płci. Relacje są w miarę spokojne, każdego tolerujemy. Jeśli chodzi o płeć przeciwną, dzielą się oni na trzy grupy. Pierwsza, patrz: Znani i lubiani, zawsze muszą wszędzie być, z dziewczynami się dogadują bardzo dobrze, niczym nie wkurzają, a nawet na jakąś popitkę zapraszają. Jest tam z pięciu, może sześciu. Druga grupa, patrz: Kujońscy przyjaciele, w której znajdziemy dwóch chłopaków. Są na tyle dobrzy, że zawsze dają wszystko odgapić, z niektórymi również można pogadać. Grupa trzecia, patrz: Cała reszta, wkurwiająca chołota. Grupa tych niedojrzałych, nieogarniętych i niezrozumiałych imbecyli, pragnących popisu w każdej dzidzinie oprócz nauki; których dowcipy unoszą się trzy centymetry nad ziemią i których praktycznie trudno jest akceptować.
Dziewczęta dzielą się chyba na więcej grupek, a może i nie. Od kujonek, które dosłownie nic poza nauką nie widzą, a i do człowieka odezwać się boją; po te nasłodsze, którym jeszcze zostało coś z Hany Montany, bądź Tłajlajtu; jak również po te troszkę pogwizdane, z w miarę zrozumiałym poczuciem humoru, utrzymujące wiele kontaktów ze starszymi klasami; i po te inteligentniejsze, lecz nie ryjące całych podręczników. Osobiście przemieszczam się między dwoma ostatnimi grupami, z resztą jakiś specjalnych kontaktów nie utrzymuję.
Zresztą, u nas zawiłe są historie i wszystko się wciąż zmienia. Jako klasa A, mamy również klasę B, co jak wiadomo wpływa na to, że czasami się łączymy.
No, endofthestory.

nimrod.

23 osoby, 11 dziewczyn, 12 chłopaków.
Zacznijmy od dziewczyn... 2 które, lubię mniej, bo bywają chamskie. 2, z którymi się lubię bardziej, bo je znałam wcześniej. 4, z którymi się zaprzyjaźniłam dopiero teraz (w sumie to 1 znałam wcześniej z widzenia, noale...) i z którymi mi się fajnie gada. 1, co się nie mogę zdecydować jakby... bo czasami się razem zajebiście bawimy, a czasami się strasznie nade mną wywyższa, bo przeczytała w wakacje więcej książek albo miała o pół punktu więcej na teście i ona była 2 RAZY FINALISTKĄ, CO PRZECIEŻ JEST LEPSZE NIŻ BYCIE PHI! JEDEN RAZ LAUREATKĄ!. No i jest jeszcze Najlepsza, z którą co prawda się pokłóciłam w wakacje, ale obecnie to jest suuuuuper. Z nią to się dopiero rozumiem.
A chłopaki... 4 z naszej poprzedniej klasy- to tak, tu wspominamy zielone szkoły, kolonie, zimowiska, co prawda czasem się wyzywamy, kłócimy, strzelamy fochy i takie tam, ale ogólnie jest przyjaźń. 1, który dołączył i się zadaje z tą czwórką- no, fajny nawet. taki trochę gamoniowaty i kujonkowaty, ale może być. ten, który z nim siedzi- nie lubię go. taki... głupi. znaczy- jest mądry, ale zachowuje się, jak głupi, żeby jakby zaimponować reszcie. no a pozostała 6- sportowcy. inteligencją nie grzeszą, ale są nawet fajni. na początku wydawało mi się, że w ogóle się nie będziemy lubić, ale można powiedzieć, że zyskali przy bliższym poznaniu. znaczy- jednego z nich nie lubię tylko.
xxxxxxxxxxxx
natomiast wf mamy jeszcze z jedną klasą
i tak- 2 dziewczyny stamtąd to koleżanki z poprzedniej klasy, to się lubimy. 3 to koleżanki jeszcze z 1-3. z jedną dziewczyną się zaprzyjaźniłam nawet, super jest, taka otwarta. jedna jest taka trochę dziwna, ale taka serdeczna. ale przyjaźni się z taką, co jej z kolei nie lubię, bo się wywyższa. i są jeszcze 2 dziewczyny, z jedną się bardziej lubię, z drugą mniej. no i jest jeszcze jedna taka dziwaczka, której nie lubię, ale jej nikt nie lubi.
xxxxxxxxxxxx
a ang. mamy w starym składzie. znaczy- doszedł jeszcze jeden chłopak, ten z naszej klasy kujonkowaty, ta otwarta dziewczyna, co też mam z nią wf i jest jeszcze taka jedna, z którą też się zaprzyjaźniłam, bardzo miła jest.

ohsococo

W sumie jako-tako lubię moją klasę. Nie przeżyłabym w C, w A też nie jestem pewna. Siedem dziewczyn i jedenastu chłopaków. No to po kolei...
Martyna - Znamy się od przedszkola. Jest dziwna, i średnio ją lubię, chłopczyca taka, zabije Cię na miejscu.
Paulina - O, Paulina jest chyba najfajniejszą dziewczyną w klasie. Znamy się od przedszkola, ale w 1-3 mieszkała w Chotomowie (gdzieś koło Wawy), później od 4 klasy znów chodziła z nami. Jest trochę dziecinna, ale ją lubię. Da się normalnie pogadać, nie obgaduje aż-tak-znów-bardzo, no i robi fajne ściągi XD
Angelika - Jedna, wielka pesymistka. Strasznie mnie denerwuje. Niby się kumplujemy, ale jakoś średnio ją lubię. Nie da się normalnie pogadać, nie wysłucha Cię, ani nic. Można mieć często polew z jej nieprzemyślanych tekstów. W dodatku denerwuje mnie u niej to, że ciągle mówi, że nic nie umie (dosłownie - ciągle!) a później dostaje 4-5 : //
Daniel J - Jego też średnio lubię. Myśli, że jest fajny i ma bzika na punkcie budyniu. W szkole się z lekka popisuje, ale dobrze się uczy (choć się nie uczy, bo po południu ciągle gra w piłkę), dzięki czemu czasem podpowiada mi przy odpowiedzi i kartkówkach. Na dworze (jak na przykład gram z nim i znajomymi nie-z-klasy w nogę, to jest jako tako spoko).
Sylwia - W przeciwieństwie do reszty dziewczyn wcześniej nie była z nami w klasie. Jest dwulicowa, ma nadwagę, chyba nie myje zębów, łupież sypie jej się z włosów + po wyjściu z ubikacji nie myje rąk FUUUJ! W ogóle się nie uczy, ma tylko i wyłącznie jedynki, i często wagaruje, a na wf'ie nie ćwiczy. Nie lubimy jej.
Michał - Jego można skomentować jednym Boże, widzisz i nie grzmisz?. Przez pierwsze dwa tygodnie nie chodził do szkoły, ma 17 lat, śmiech jak świnia, ryj zresztą nawet gorszy. Wydaje mu się, że jest nie wiadomo jak fajny, a wcale tak nie jest. Ciągle się popisuje. Za każdym razem, kiedy daje jakikolwiek znak życia mam ochotę mu pierdolnąć.
Tymek - Tymek jest też nawet ok. Z lekka opóźniony, i jakby nie czaił niektórych rzeczy. Nic do niego nie mam, ale też go jakoś szczególnie nie lubię. Rzadko rozmawiamy.
Mrówa - Mrówa też jest w jakiś sposób niewychowana/niedorozwinięta/nie wiem, ale jej rodzina też jest dziwna. Jest straszną panikarą, robi afery, drapie, a jej fałsz wymiata. Największa plotkara w klasie. Nie lubię jej, nikt jej nie lubi, ale jednak jej tego do końca nie ukazujemy.
Mariusz - Mój daleki kuzyn w sumie.. Trochę dziwny jest i dziecinny, ale od podstawówki się nieco zmienił. Dopiero dwa tygodnie temu zauważyłam, że jesteśmy w jednej klasie!
Adaś - Adaś jest niedorozwinięty i sepleni. Nie ma zbyt dobrych ocen, ale się stara. Na początku roku żartowałyśmy sobie z niego, udjąc jego psychofanki. Adaś jest spoko!
Daniel S - Przewodniczący. Jednak nie powinien nim być, tak w sumie. Jeśli coś trzeba załatwiać, to zajmuję się tym zazwyczaj ja i Kasia/Angela. Ogólnie nie przepadam za nim, również myśli że jest fajny, i ciągle sypie bezsensownymi tekstami, oraz tymi z demotywatorów.
Marcin - Marcin też się często popisuje, ale nie aż tak, przynajmniej mu to tak nie wychodzi. Jego też średnio lubię.
Kasia - Kasiakasiakasia, yh. Każdy wolałby, żeby jej w naszej klasie nie było, i ogólnie tak po niej jeździmy, ale jak przyjdzie co do czego, to każdy do mnie albo do niej leci. `pusz ap` to jej przyjaciel.
Damian - No, Damiana lubię chyba najbardziej z wszystkich chłopaków, choć czasem też zachowuje się dziecinnie, a jego prace na polskim zawsze wyróżniają się od innych - zawierając coś głupiego. Na informatyce fajnie się z nim rozmawia, i podpowiada czasem na sprawdzianach!
Mateusz - Moje lowelowe, haha. Nie no, lubię Mateusza! Taki gremlin mały z niego, ale też jest spoko. Fajnie się z nim gada + nauczyłam go mówić proszę i dziękuję. Wymiatamy.
Maks - Maks, lat piętnaście. Również się ciągle popisuje, i myśli że jest fajny. Nosi kolorowe (i różowe!) te takie bransoletki gumowe, fu. Nie lubię go, choć fajnie mu się dokucza.

dummy

W mojej klasie jest dość sympatycznie. Grupek jako takich nie ma, tylko jedna lizuska trochę odstaje od reszty, nie cierpię jej. Reszta jest spoko. Są jeszcze cwaniacy, jeśli chodzi o chłopaków, ale nie jest tak źle, potrafią się czasem ogarnąć.